Idąc za przykładem Asenaty, postanowiłam, że tego bloga przeznaczę na domowego, a ,, Coś w temacie...,, będzie bardziej związany z refleksjami...
Przyszły mi do głowy dwa tematy, które powiązane są...osobą Mikołaja i nadchodzacych Świąt.
1. postanowiłam upstrzyć mieszkanie w błyskotki- prawie jak nie ja
2. napisać list do Mikołaja
Punkt 1. jest związany z tym etapem życia, kiedy święta nie były świętami, bo nie było ich ,,we mnie,,, a były tylko sztuką dla sztuki- więc nadszedł teraz czas na to by sobie to zrekompensować.
Nad p. 2 muszę pomyśleć czy rzeczywiście coś więcej jest mi potrzebne do szczęścia?
W tym roku postanowiłam zacząć świętować od końca listopada. Dekoracji będzie przybywać, bo zagospodaruję to co zbywało córce. Początki upstrzenia wygladają imponująco. A wszystko zaczęło się od ...Łosia w przedpokoju...
Potem doszedł kwiatek, który nadaje sie równie dobrze do butonierki...na Sylwestra, zakwitł na półce przy biurku.No i składana choinka, która rozkraczyła się ,,złotym,, kręgiem- przysiadając na wazonie.
Niestety, cukierki ubiegłoroczne-dzwoneczki czekoladowe ( szt.2) zjadłam i... przeżyłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz