sobota, 13 maja 2023

Przymiarka do zmian.

Ocknęłam się właśnie, że dzisiaj 13-tego. Dobrze byłoby skrobnąć coś z tego powodu. 

Wyciągnęłam w tym tygodniu ,z lamusa , stary tablet niezbyt dużych rozmiarów i go nieco odświeżyłam. Niestety, to Windows 8 więc przestawienie się " na nowe" trochę potrwa. Tym bardziej, że zainstalowana kiedyś myszka bezprzewodowa nie chce współpracować. Na zwierzątko nie mam rady, więc dałam sobie spokój. Klawiatura na tablecie jest sporych rozmiarów , mimo niewielkich rozmiarów przekątnej, więc może z pisaniem nie będzie problemów. A i polskie literki, te bardziej skomplikowane , są do ogarnięcia. Pozostaje tylko znaleźć sposób na przesyłanie zdjęć z różnych źródeł  i będzie z górki.

Wylewna się się zrobiłam, bo jestem po kielichu....białego półwytrawnego . Kiedyś prezentowanego " szczęśliwego słonia" z trąbą wzniesioną w górę- jak do ataku.

 



8 komentarzy:

  1. Moda na starocie i te sentymenty.
    Podobnie. W piwnicznej izbie (moja pijalnia wód, soków itp napojów) znalazłem 40-letni magnet z taśmami. Działczy! Teraz kolej na Bambino ( nie mylić z lodami) i zestawem starych, zdartych płyt.
    Mam już listę zakupów na pchlim targu(to dziś).
    Będzie sentymentalna podróż wieczorową porą przy kawce z rumem. Pa.
    Tencozawsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam co narzekać. Póki działa i odbiera internet jest nieźle. Ma swoje plusy i minusy. Jak wszystko. Herbatka z rumem...,?A gadają ,że to profanacja...obu trunków.

      Usuń
  2. Czymże jest kielich skisłej, niepijalnej cieczy wobec pół litra czystej? Nie ma po czym robić się wylewnym :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, rzeczywiście ,prędzej jest się wylewnym po mocniejszym trunku...

      Usuń
  3. O sorki,to kawka....Kawka może być...smakowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarta płyta chodzi, jak chce...
      Tencozawsze

      Usuń
  4. Mój komentarz poszedł się paść albo trafił do spamu...

    OdpowiedzUsuń