wtorek, 28 lutego 2023

Podliczenie grudnia. 2022r.

 Jeżeli nie teraz to kiedy? Postanowiłam wreszcie zrobić grudniowe podsumowanie. I co mi wyszło? Zjadłam 5 kg kapusty kiszonej i 3 duże słoiki kim czi ( zrobionej przez córkę). Wygląda na to, że osobiste okresowe zapotrzebowanie na kwasy właściwe zostało zaspokojone. 

Styczeń okazał się nieco uboższy, bo nabyłam tylko 3kg wiaderko i jeszcze coś tam mi zostało na tzw. czarną godzinę. Nie jest źle...Pobijanie własnych rekordów odbywa się więc całkiem naturalnie i  bezboleśnie, a wręcz bez zakwasów.

Ps.A...przypomniałam sobie, że kapuściana głowa ze mnie.Trochę samokrytyki nie zaszkodzi.

2 komentarze:

  1. Słusznie i naukowo. Nie wolno się powstrzymywac, bo to niezdrowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano. Gdyby nie to ,że oszczędzam na obowiązkach, to wylałabym jeszcze kubeł pomyj..

      Usuń